środa, 21 stycznia 2015

jutro, dziś, zawsze

Mt 4,23
"Jezus głosił Ewangelię o Królestwie i leczył wszelkie choroby wśród ludu."

Dziś odkryłam (wiem, że dość późno, ale zdecydowanie lepiej późno niż wcale), że uzdrowienie przez Jezusa dokonuje się także przez moje decyzje. Głoszona Ewangelia, sprawia, że odkrywamy czym realnie jest Królestwo Boże w nas (dziękuję ks. bp. Rysiu! :D) - odkrywamy, co jest tym, co sprawia, że możemy żyć w pełni, żyć naprawdę. Takie odkrycie dokonuje się w różny sposób... przez patrzenie w okno, na długiej modlitwie, kiedy pędzisz rowerem przez miasto, stoisz w długim korku, czekając na zmianę świateł, wypatrujesz smsa, czy uczysz się hiszpańskiego. Droga, czy jak lubię mówić, ścieżka podejścia do tego odkrycia, może być dowolna - to nic innego jak klucz, przez który Bóg otwiera nasze serca. To jest niesamowicie ważne, żeby tego nie przegapić. A drugi krok, to po prostu... pójść za tym. Bóg wkłada dobre pragnienia w nasze serca i tylko pójście za nimi, leczy nas i to bardzo konkretnie. Z ospałości, niechęci, braku radości i szczęścia w życiu, braku poczucia sensu.

Cóż więc dziś? Szukam, tych ziaren Królestwa Bożego, które Bóg włożył w moje serce... I kiedy tylko dostrzegam... zrobię wszystko, żeby wzrosły. Wiem już czego chcę. Chcę żyć naprawdę.

Hbr 7,26-8,6; Ps 40,7-10.17; Mt 4,23; Mk 3,7-12


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz