sobota, 10 stycznia 2015

zimny prysznic

(1 J 4,19-5,4)
"My miłujemy [Boga],
ponieważ Bóg sam pierwszy nas umiłował.
Jeśliby ktoś mówił: Miłuję Boga,
a brata swego nienawidził, jest kłamcą,
albowiem kto nie miłuje brata swego,
którego widzi,
nie może miłować Boga, którego nie widzi.
Takie zaś mamy od Niego przykazanie,
aby ten, kto miłuje Boga,
miłował też i brata swego.
Każdy, kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem,
z Boga się narodził,
i każdy miłujący Tego, który dał życie,
miłuje również tego,
który życie od Niego otrzymał.
Po tym poznajemy, że miłujemy dzieci Boże,
gdy miłujemy Boga i wypełniamy Jego przykazania,
albowiem miłość względem Boga
polega na spełnianiu Jego przykazań,
a przykazania Jego nie są ciężkie.
Wszystko bowiem, co z Boga zrodzone, zwycięża świat;
tym właśnie zwycięstwem,

które zwyciężyło świat, jest nasza wiara."

Pierwszy raz dzisiejsze czytania wzięłam do ręki tak koło 1:30. Potem znów kilkakrotnie w ciągu nocy, w środku dnia... Nie myślałam, że cokolwiek dziś napiszę, cały dzień jest jednym z tych, w których przekroczenie progu łóżka jest wyzwaniem na miarę wejścia na Mont Everest, a wyjście poza próg mieszkania jest niczym samotne przepłynięcie Atlantyku. Wpław. 
Słowo Boże jednak ma nieprawdopodobną siłę rażenia. Kiełkuje, wzrasta, czasem napomina, czasem zwyczajnie uwiera. Dobrze kiedy tak jest.
Dziś św. Jan przypomniał mi, zachwycającą prawdę. Bóg jest źródłem wszelkiej miłości. Miłości własnej, miłości bliźniego i miłości Jego samego. Jednocześnie każda prawdziwa miłość prowadzi do pełniejszego poznania, doświadczania, przeżywania Miłości Boga. On jest źródłem i celem. Początkiem i końcem. Pierwszym i ostatnim spotkaniem. 
Zobaczyłam dziś, jak niewiele znaczy walka, którą widzę wszędzie dookoła o tzw. "czas dla siebie". Nie ma ona absolutnie sensu, jeśli to, nie prowadzi do walki o "czas dla kogoś". A szczególnie do walki o "czas dla KOGOŚ". Ja nie mam sensu, bez ciebie. Ja nie mam sensu, bez CIEBIE - BOŻE. Nie mam sensu. Z miłości, do miłości i ku miłości powołał nas Bóg. I nic więcej. 

P.S. A dla tych co lubią krótkie wypowiedzi, polecam dzisiejszą Ewangelię. Fakt, krótkie kazanie może być dobre. Jezus jest w tym mistrzem.

1 J 4,19-5,4; Ps 72,1-2.14.15.17; Łk 4,18-19; Łk 4,14-22a

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz